czwartek, 12 stycznia 2012

Pracownik a przedsiębiorca, na czym polega różnica

W 1983r. Harvard Business School opublikował "Perspektywy
przedsiębiorczości", opracowanie, które definiowało 
różnice między przedsiębiorcami a pracownikami.
Praca ta, napisana przez profesora Howarda H. Stevensona,
jest jednym z najbardziej wymownych artykułów na ten temat,
jaki kiedykolwiek czytałem. Spośród wielu różnic, jakie 
zostały omówione, znalazłem dwie, które wydają się być 
szczególnie głębokie.

Pierwsza różnica między przedsiębiorcą a pracownikiem:

1. Pracownicy skupiają się na zasobach. 
Przedsiębiorcy skupiają się na okazjach.

Osoba ze świadomością pracownika powie:
Uruchomiłbym własny interes, ale nie mam pieniędzy,
lub chętnie zainwestowałbym w tę nieruchomość, 
ale nie mam na wpłatę  udziału własnego. 
W obu przypadkach osoba koncentruje się na swoich 
zasobach w tym przypadku na braku pieniędzy, 
zamiast na okazji.

W podobnej sytuacji, osoba ze świadomością 
przedsiębiorcy powie: Rozpocznijmy interes, a sfinansujemy 
go z przepływów pieniężnych,lub przejmijmy tę nieruchomość, 
a pieniądze znajdziemy później.

Mój biedny ojciec był człowiekiem, który dostrzegał 
wiele możliwości, ale nie potrafił ich wykorzystać, 
ponieważ był po prostu skupiony na zasobach. 
Zamiast podejmować działanie, często mówił: Chętnie 
bym to zrobił, ale mnie na to nie stać, lub uruchomiłbym 
własny interes, ale potrzebuję stałej pracy.
Mam kredyt do spłaty i was, dzieci do nakarmienia.

Bogaty ojciec (ojciec mojego najlepszego przyjaciela, 
przedsiębiorca, który wiele mnie nauczył o tym, 
jak bogaci myślą o pieniądzach) 
był człowiekiem, który zaczynał od niczego, ale w końcu 
stał się jednym z najbogatszych ludzi na Hawajach.
Dziś, gdy patrzysz na plażę Waikiki, widzisz największe 
hotele nad oceanem na gruntach, należących do jego rodziny. 
Mawiał: Jeżeli nie masz zasobów, musisz stać się źródłem 
generującym zasoby. Dlatego zabronił swojemu synowi 
i mnie mówić: "Nie stać mnie na to. Powiedział: 
Biedni ludzie mówią: - Nie stać mnie na to.
Dlatego właśnie są biedni. Nalegał za to, abyśmy nauczyli 
się mówić: Jak mogę sobie na to pozwolić?. Wierzył, 
że gdy mówimy: Nie stać mnie na to, nasze umysły 
wyłączają się i usypiają. Gdy pytamy się: 
Jak mogę sobie na to pozwolić?, nasze umysły, 
największe zasoby, zostają włączone i zaczynają pracować.

Druga różnica między przedsiębiorcą a pracownikiem:

2. Pracownicy wolą zarządzać poprzez struktury 
hierarchiczne. 
Przedsiębiorcy zarządzają poprzez sieci, wykorzystując 
zasoby innych ludzi i organizacji.

Oznacza to, że szefowie typu "pracownik" wolą raczej 
zatrudniaćludzi i umieszczać ich talent w firmie. 
Zamiast zlecać na zewnątrz pracę twórczą, szef typu 
"pracownik" woli zatrudniać talenty i mieć je pod 
swoją kontrola. Chociaż są przyczyny ekonomiczne 
takich działań, raport stwierdza, że podstawowa 
przyczyną jest kontrola. Dzieje się tak, ponieważ 
pracownicy skłaniają się ku stylowi zarządzania, 
który jest bardziej odpowiedni dla wojskowego 
typu organizacji: rozkazuj i kontroluj.

Mój biedny ojciec odnosił sukcesy w hierarchicznej 
strukturze rządowej,osiągając ostatecznie szczyty 
w systemie oświaty, jako dyrektor departamentu edukacji 
oraz ubiegajac się o stanowisko zastępcy gubernatora 
stanu Hawaje. 
Po przegraniu tej rywalizacji i utracie piastowanego 
stanowiska, próbował swych sił jako przedsiębiorca. 
Kupił koncesjonowaną firmę lodziarską, która upadła w 
ciągu roku. 
Dlaczego? Powodów było wiele, ale jednym z nich był 
jego styl kierowania i zarządzania. 
Gdy mówił: Skaczcie... nikt nie skakał. 

Zamiast wojskowego - rozkazuj i kontroluj - 
stylu kierowania, bogaty ojciec stosował styl 
bardziej nastawiony na współpracę i współdziałanie. 
Zachęcał swojego syna i mnie, abyśmy nauczyli się 
kierować i zarządzać ludźmi, od których nie wymaga się,
aby wykonywali rozkazy - ludźmi, którzy niekoniecznie 
skaczą, gdy słyszą słowo skacz. 
Zamiast zatrudniać ludzi i umieszczać ich u siebie, 
bogaty ojciec tworzył powiązania z innymi ludźmi i
organizacjami, co powodowało obniżanie jego kosztów i 
równocześnie zwiększało jego zasoby i wpływ na rynek. 

Dzisiaj The Rich Dad Company działa według rad 
bogatego ojca. 
Zamiast stać się samowystarczalnym domem wydawniczym, 
postanowiliśmy współpracować na zasadzie 
umowy joint venture z The Time Warner Book Group, 
jak również z licencjonowanymi wydawcami na całym 
świecie, którzy oferują nasze książki w 43-ch językach. 
W ten sposób utrzymujemy nasza podstawowa załogę w 
niewielkich rozmiarach, natomiast wykorzystujemy 
tysiące pracowników wydawców na całym świecie.

Jednakże pomnażanie aktywów i zasobów partnerów to nie wszystko. 
Ważne jest, aby wybierać właściwych partnerów, takich, 
którzy współgraja z twoimi celami i wartościami. 
Wybór właściwych partnerów może zadecydować o sukcesie 
albo porażce -czego nieraz ciężko doświadczyłem.

W czasie, gdy The Rich Dad Company rozwijała się, 
pracowaliśmy z partnerami, którzy otworzyli drzwi na możliwości, 
które okazały się znacznie większe niż to, czego moglibyśmy 
dokonać samodzielnie. 
W duchu przedsiębiorczości, stworzyliśmy powiązania z 
głównymi organizacjami medialnymi i międzynarodowymi 
firmami promocyjnymi, które ze swoją ogólnoświatową siecią - 
stanowiły dźwignię dla marki Rich Dad.

Czyniąc tak, my - jako przedsiębiorcy, pozostajemy mali, 
jednakże zwiększamy swój udział w rynku, współpracując 
zamiast konkurować... tworząc powiazania zamiast 
zatrudniać pracowników i umieszczać siłę robocza w firmie.

W 1989r. świat się zmienił. Wtedy to upadł mur berliński 
i powstała światowa sieć internetowa. Ze świata murów, 
staliśmy się światem sieci... siecią ludzi bardziej 
współdziałających niż konkurujących. Poczytuję sobie 
za zaszczyt, że zostałem dostrzeżony przez Amazon.com, 
pioniera śmiałego, nowego świata sieci, założonego 
przez wielkiego przedsiębiorcę Jeffa Bezosa. 
My, w The Rich Dad Company, sławimy sukcesy odnoszone 
przez Amazon i oddajemy cześć waszemu przewodnictwu 
w tym świecie sieci a nie murów.

Istnieją kluczowe, fundamentalne różnice między 
świadomością pracownika a przedsiębiorcy.
Jedną ze wspaniałych rzeczy, jaką wnosi ten świat sieci, 
jest to, że jest on otwarty na biznes dla miliardów ludzi, 
którzy starają się myśleć bardziej jak przedsiębiorcy 
niż jak pracownicy.

O AUTORZE: Robert Kiyosaki, autor książki 
"Bogaty ojciec, Biedny ojciec" to inwestor, 
biznesmen i nauczyciel. 
Uczy innych, jak sprawić, aby pieniądze ciężko 
pracowały dla nas, a nie my dla pieniędzy. 
Sprzeciwia się tradycyjnemu postrzeganiu
finansów i inwestowania. Twierdzi, 
że często powtarzana rada - zdobądź dobrze płatną pracę, 
wytrwale pracuj, oszczędzaj, spłacaj długi i inwestuj 
długoterminowo - jest przestarzała. 
Aby poznać prawie wszystkie sekrety Bogatego ojca
i Roberta Kiyosaki, odwiedź stronę: Bogaty Ojciec

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz